Witajcie
1Jestem Jola (en femme). A na co dzień mąż i ojciec. Zainteresowanie damską bielizną i ubraniami miałem od dzieciństwa, ale wychowanie w tradycyjnym katolickim domu sprawiało, że moje działania zawsze obarczone były ogromnym poczuciem winy. Od kilku lat zacząłem siebie akceptować takiego jaki jestem. Dwa lata temu powiedziałem żonie. Ona mnie akceptuje, ale nie chce widzieć jako Joli. A to Ona nadała mi imię. Często, jak wchodzi do domu, pyta: "Zastałam Jolkę?" (to z Sexmisji). A ja odpowiadam w głowie "Siedzi w szafie"...