Świetna relacja Olu. Przyjemnie się czyta. Czekam z niecierpliwością na Twoje kolejne wyprawy.

Cześć Martunika. Witaj w naszym gronie. Ja też bywam zarówno w Warszawie jak i w Płocku. Może kiedyś uda nam się zgrać. Pozdrawiam

Świetna relacja udokumentowana zdjęciami. Bardzo przyjemnie się czyta, więc czekam na ciąg dalszy.

Ten gumiany gorsecik daje fajne uczucie posiadania piersi i moim zdaniem to jedyna zaleta. Jest mało wygodny (może mam za mały rozmiar), z bliska nie wygląda bardzo naturalnie. Na wyjścia używam tych w kształcie łezki, jednak trzeba uważać z dekoltem, żeby ich nie było widać.

Mi podoba się słowo transka. Brzmi tak jakoś dziewczęco. Z pojęciem transwestyta spotkałam się dawno, jeszcze gdy określało zboczenie, zaburzenie, więc nie kojarzy mi się pozytywnie. Chyba ten nieszczęśliwy crossdresser jest w miarę ok, ale nie przepadam za anglojęzycznymi zapożyczeniami.

Nikt nie zna twojej matki tak jak ty. Ja myślę, że skoro już jej powiedziałeś i ona to akceptuje, to idź za ciosem. Spytaj ją po prostu czy nie chciała by cię zobaczyć w kobiecej wersji. Możesz poprosić, żeby ci coś doradziła w kwestii ubioru czy makijażu. A co do pracy to widziałam zdjęcia dziewczy...

Cześć Karolka. Miło, że z nami jesteś. Czasem śmigam po Twojej wiosce , więc może kiedyś uda się spotkać przy jakiejś kawie.

Ok. Dzięki za wyjaśnienie

Lilith+ pisze: 05 gru 2024, 0:12

MoniaLiza pisze: 04 gru 2024, 22:06 Używam takich samych. W połączeniu z gorsetem robią naprawdę dobrą robotę.

Ta podkreślona talia.. zdradzisz jakiego gorsetu używasz?

Anetacd pisze: 04 gru 2024, 23:48 U mnie zamiast gorsetu sprawdza się bielizna wyszczuplająca, najlepiej rozmiar mniejszą:-)

Aneta, jak ty tak wyglądasz bez gorsetu to ho ho, dziewczyno... Mega