Poproszono mnie o przybliżenie Paniom współczesnej wiedzy z zakresu ogólnie pojętych zjawisk trans… , Na początku chciałam zacząć od tego, że na świecie są trzy klasyfikacje którymi posługują się lekarze i psychologowie. Pierwsza z nich to klasyfikacja ICD stworzona przez Światową Organizacje Zdrowia (WHO), drugą jest DSM jest to klasyfikacja Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychiatrycznego, trzecia to klasyfikacja chińska. Tą trzecią nie będziemy się tu zajmować. Klasyfikacje ICD i DSM mają swoje kolejne edycje. Obecnie na świecie zaczyna obowiązywać ICD z numerem 11. W naszym kraju jeszcze obowiązuje ICD-10. Najnowszy numer klasyfikacja DSM to 5.
Przyjrzyjmy się temu co one zawierają.
ICD-10
Każde zaburzenie jest zapisywane w postaci kodu składającego się z dużej litery oraz 2 liczb.
Tematy które nas interesują znajdują się w dziale „Zaburzeń psychicznych”, dawniej nazywanych chorobami psychicznymi, Ich kodowanie zaczyna się zawsze od litery „F”. Na pierwszy ogień bierzemy „Zaburzenia identyfikacji płciowej” czyli do litery F dodajemy liczbę 64. Jednakże owe zaburzenia mają kilka podtypów wiec do kodu dodajemy jeszcze jedną cyfrę i tak:
F64.1 Transseksualizm.
Osoba taka pragnie
1. żyć jako osoba płci przeciwnej do płci przypisanej w akcie urodzenia,
2. chce być akceptowana jako osoba płci przeciwnej.
3. Jest często (choć nie zawsze!) niezadowolenie z własnych cech i narządów płciowych.
4. Może także chcieć zmienić swoje ciało na zgodne z płcią odczuwalną.
5. To pragnienie powinno się utrzymywać przez co najmniej dwa lata.
6. Nie może być wynikiem innych zaburzeń psychicznych oraz interseksualności
F64.2 Transwestytyzm podwójnej roli.
1. Ubieranie ubrań płci przeciwnej przez część życia.
2. Ubieranie się w celu osiągnięcia satysfakcji emocjonalnej z bycia "chwilowo" płcią przeciwną.
3. Nie pragnie trwałej korekty płci.
4. Przebieraniu nie towarzyszy podniecenie seksualne
F64.3 Zaburzenia identyfikacji płciowej w dzieciństwie
Tym zajmować się tu nie będziemy.
To teraz takie pytania:
Czy osoba transseksualna ubiera strój płci innej niż przypisanej jej przy urodzeniu?
Czy transwestyta podwójnej roli nie chce być przynajmniej przez pewien czas traktowany przez otoczenie jak osoba płci przeciwnej?
Czy transwestyta podwójnej roli zawsze jest zadowolony ze swojego wyglądu i genitaliów?
Czyli reasumując Transseksualizm od Transwestytyzmu podwójnej roli różni się jedynie tym, że Transwestyta potrafi żyć w roli przypisanej mu przy urodzeniu a Transseksualista już nie. Oczywiście Transwestytyzm podwójnej roli może być początkiem Transseksualizmu.
Te dylematy zostały rozwiązanie w kolejnej edycji ICD z numerem 11. Ale o tym potem.
Przejdźmy jednak chronologicznie do klasyfikacji Amerykańskiej DSM5 która jest stanowczo nowsza od ICD10. Dla porządku w naszym kraju lekarze i psycholodzy nie powinni się ta klasyfikacją posługiwać, wiec wszyscy się nią posługują
DSM-5
Co my tam mamy? Mamy konieczność spełnienia co najmniej dwu kryteriów z wiązki A oraz kryterium B
Dysforia płciowa u dorastających i dorosłych 302.85 (F64.1)
Wiązka A
Wyraźna niezgodność między odczuwaną/wyrażaną przez daną osobę płcią a płcią jej przypisaną, trwająca co najmniej sześć miesięcy, objawiająca się co najmniej dwoma spośród wymienionych:
1. Wyraźna niezgodność między odczuwaną/wyrażaną przez daną osobę płcią a pierwszorzędowymi i/lub drugorzędowymi cechami płciowymi (lub w przypadku młodych osób dorastających - przewidywanymi drugorzędowymi cechami płciowymi).
2. Silna potrzeba bycia pozbawionym pierwszorzędowych i/lub drugorzędowych cech płciowych z powodu wyraźnej niezgodności między odczuwaną/wyrażaną przez daną osobę płcią (lub w przypadku młodych osób dorastających - chęć uniknięcia rozwinięcia się przewidywanych drugorzędowych cech płciowych).
3. Silna potrzeba posiadania pierwszorzędowych i/lub drugorzędowych cech płciowych płci przeciwnej.
4. Silna potrzeba bycia przeciwnej płci (albo płci innej niż przypisana danej osobie).
5. Silna potrzeba bycia traktowanym jak osoba przeciwnej płci (albo płci innej niż przypisana danej osobie).
6. Wyraźne przekonanie, że dana osoba wyraża uczucia i prezentuje reakcje typowe dla płci przeciwnej (albo płci innej niż przypisana danej osobie).
B. Opisany stan powoduje istotne klinicznie cierpienie lub upośledzenie funkcjonowania społecznego, zawodowego lub w innych ważnych obszarach.
Pamiętając, że muszą być spełnione tylko dwa z A oraz B postarajcie się pobawić w dobieranie tej dwójki.
Miłej zabawy.
Koniec części pierwszej.
Jeżeli Wam się podoba będę pisała dalej.
Re: trans, okiem fachowca
2Dzięki za szczegóły ,podejrzewam że nikt ich nie czyta ,każdy ma swoje zapatrywania
Re: trans, okiem fachowca
4Dziękuje Triss
Przeczytałam od deski do deski, wedle opisów kwalifikuje się do Transwestytyzmu podwójnej roli i do lekkiego fetyszyzmu, nie wiem czy Transwestytyzm z fetyszyzmem jest uznawany nadal za dewiacje, ponieważ słyszałam że Tv Fetyszystyczny jest uznawany za dewiacje, jeżeli można by prosić ciebie Triss Merigold lub Slivie (o ile chciałaby coś o tym napisać), też o definicje naukową, jak obecnie seksuologia, psychiatria patrzy na Transwestytyzm Fetyszystyczny i czy można łączyć Tv podwójnej roli z fetyszyzmem . Niemniej ciekawe opisy .
pozdrawiam
Przeczytałam od deski do deski, wedle opisów kwalifikuje się do Transwestytyzmu podwójnej roli i do lekkiego fetyszyzmu, nie wiem czy Transwestytyzm z fetyszyzmem jest uznawany nadal za dewiacje, ponieważ słyszałam że Tv Fetyszystyczny jest uznawany za dewiacje, jeżeli można by prosić ciebie Triss Merigold lub Slivie (o ile chciałaby coś o tym napisać), też o definicje naukową, jak obecnie seksuologia, psychiatria patrzy na Transwestytyzm Fetyszystyczny i czy można łączyć Tv podwójnej roli z fetyszyzmem . Niemniej ciekawe opisy .
pozdrawiam
„Największe bogactwo, to robienie tego, co kochasz.”
Re: trans, okiem fachowca
5Ten temat zostawiłam sobie na deser. Na poprzednim forum chyba jedna z moderatorek napisała posta o treści
„Ten kogo to nigdy nie podniecało niech pierwszy rzuci posta”.
Nastąpiła długa cisza aż w końcu napisała ‘Lalka’ że jej to nie podnieca. Dla nowych wyjaśniam Lalka to jest genetyczna kobieta która zaangażowała się w działanie na rzecz społeczności trans. Na tym można by właściwie skończyć. Jednak bardziej rozwinę myśl.
W klasyfikacji ICD-10 jest w dziale poświęconym Zaburzeniom preferencji seksualnych (F65) zaburzenie o nazwie transwestytyzm fetyszystyczny, obok takich przyjemnych rzeczy jak pedofilia, fetyszyzm, sado-masochizm i inne „zabawy”.
Brzmi to mniej więcej tak:
Transwestytyzm fetyszystyczny (TvF) polega na potrzebie noszenia ubrań płci przeciwnej głównie po to, by osiągnąć podniecenie seksualne i mieć wygląd osoby płci przeciwnej. Transwestytyzm fetyszystyczny odróżnia się od transwestytyzmu podwójnej roli poprzez wyraźny związek z seksualnym pobudzeniem i silną potrzebą zdjęcia ubrania, kiedy pojawia się orgazm, a pobudzenie zanika. Zaburzenie to może być wyrazem wczesnej fazy w rozwoju transseksualizmu.
Z moich obserwacji wynika, że po pewnym czasie praktykowanie TvF owa „silną potrzebą zdjęcia ubrania…” gdzieś znika i po zaspokojeniu wiele osób nadal chodzi "ładnie ubrana". Czyli co ? Do orgazmu jest TvF a potem podwójnej roli? To nie trzyma się kupy. Ważne też jest to że zgodnie z definicją może to być początek transseksualizmu (TS). Czyli TVF jest nie dobre a wynikający z niego TS już jest Ok?
Jak mi się zdaje nie tylko dla mnie nie trzymało się to kupy. W ICD-11 wykreślono transwestytyzm fetyszystyczny. Oznacza to że jest to normalna aktywność człowieka czyli uznano to za norma która nie wymaga leczenie. Choć nie do końca bo jeżeli kogoś podnieca tylko ubranie a człowiek już nie i jest to dla niego problem to jest powód by zgłosić się do specjalisty.
„Ten kogo to nigdy nie podniecało niech pierwszy rzuci posta”.
Nastąpiła długa cisza aż w końcu napisała ‘Lalka’ że jej to nie podnieca. Dla nowych wyjaśniam Lalka to jest genetyczna kobieta która zaangażowała się w działanie na rzecz społeczności trans. Na tym można by właściwie skończyć. Jednak bardziej rozwinę myśl.
W klasyfikacji ICD-10 jest w dziale poświęconym Zaburzeniom preferencji seksualnych (F65) zaburzenie o nazwie transwestytyzm fetyszystyczny, obok takich przyjemnych rzeczy jak pedofilia, fetyszyzm, sado-masochizm i inne „zabawy”.
Brzmi to mniej więcej tak:
Transwestytyzm fetyszystyczny (TvF) polega na potrzebie noszenia ubrań płci przeciwnej głównie po to, by osiągnąć podniecenie seksualne i mieć wygląd osoby płci przeciwnej. Transwestytyzm fetyszystyczny odróżnia się od transwestytyzmu podwójnej roli poprzez wyraźny związek z seksualnym pobudzeniem i silną potrzebą zdjęcia ubrania, kiedy pojawia się orgazm, a pobudzenie zanika. Zaburzenie to może być wyrazem wczesnej fazy w rozwoju transseksualizmu.
Z moich obserwacji wynika, że po pewnym czasie praktykowanie TvF owa „silną potrzebą zdjęcia ubrania…” gdzieś znika i po zaspokojeniu wiele osób nadal chodzi "ładnie ubrana". Czyli co ? Do orgazmu jest TvF a potem podwójnej roli? To nie trzyma się kupy. Ważne też jest to że zgodnie z definicją może to być początek transseksualizmu (TS). Czyli TVF jest nie dobre a wynikający z niego TS już jest Ok?
Jak mi się zdaje nie tylko dla mnie nie trzymało się to kupy. W ICD-11 wykreślono transwestytyzm fetyszystyczny. Oznacza to że jest to normalna aktywność człowieka czyli uznano to za norma która nie wymaga leczenie. Choć nie do końca bo jeżeli kogoś podnieca tylko ubranie a człowiek już nie i jest to dla niego problem to jest powód by zgłosić się do specjalisty.
Rzeczywistość to nie to co nas otacza, lecz to co sami budujemy.
Re: trans, okiem fachowca
6Dziękuję Ci Triss za uzupełnienie. Już myślałam że nigdzie nie pasuje. Mogę Wam powiedzieć że u mnie do niedawna dominował TVF ale od kiedy zaakceptowałam swoje zainteresowania, odczuwam potrzebę pozostawania w stroju kobiecym. Bo to daje mi przyjemność i satysfakcję samo z siebie.
Re: trans, okiem fachowca
7Dzięki za odpowiedź, a już myślałam że ze mną jest coś nie tak, oczywiście że jeżeli miałabym partnerkę w związku, to dla mnie liczy się człowiek a nie tylko jej odzież, ale faktycznie ubieranie damskiej odzieży sprawia mi dużo przyjemności, i satysfakcji też erotycznej, choć ubieram też odzież damską i nie czuje podniecenia, po prostu dobrze się z tą odzieżą czuje, także u mnie to zależy od chwili, nastroju, czasem mnie to podnieca, a czasem nie, ale zgodzę się że jeżeli ktoś nie potrafi kochać drugą partnerkę (partnera), tylko dlatego że owa osoba nie chodzi np w szpilkach itp, etc, to faktycznie taka osoba powinna się zwrócić po pomoc, u mnie na szczęście jest wszystko w równowadze .
Dziękuję za odpowiedź Triss
pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedź Triss
pozdrawiam
„Największe bogactwo, to robienie tego, co kochasz.”
Re: trans, okiem fachowca
8Mnie naszła taka refleksja, jestem w związku z kobietą już kilkanaście lat, jeśli ona włoży spodnie, mój stary podkoszulek, wyciągnie sobie nogi na stół i otworzy piwo to jest ok, nikt nic nie powie.
Jeśli ja mam ochotę włożyć sukienkę i całą resztę żeby pasowało, to nagle wielkie halo, tworzenie wielkiej ideologii, przypisywanie choroby i rozkładanie jej na czynniki pierwsze,
Chce się poczuć przez chwilę sexi, sama dla siebie, jak żona chce przy tym być to ok, schowam dumę i wstyd pod spódniczkę, możemy być chwilę psiapsi,
Ale nie bo ja zawsze muszę być męski, nie okazywać słabości ani litości, wyrżnąć wszystko co żyje, szkoda tylko, że one tak rzadko po ślubie starają się być kobiece.
Jeśli ja mam ochotę włożyć sukienkę i całą resztę żeby pasowało, to nagle wielkie halo, tworzenie wielkiej ideologii, przypisywanie choroby i rozkładanie jej na czynniki pierwsze,
Chce się poczuć przez chwilę sexi, sama dla siebie, jak żona chce przy tym być to ok, schowam dumę i wstyd pod spódniczkę, możemy być chwilę psiapsi,
Ale nie bo ja zawsze muszę być męski, nie okazywać słabości ani litości, wyrżnąć wszystko co żyje, szkoda tylko, że one tak rzadko po ślubie starają się być kobiece.
Re: trans, okiem fachowca
10Wszystko da się o tym powiedzieć, ale nie to, że to jest wiedza współczesna. Ona jest bardzo stara, ta wiedza. Starsznie wali naftaliną ;P