ZASADY OGÓLNE

Cześć

1
Cześć, Witajcie.
Kultura nakazuje by się przywitać, więc czynię to zatem. Post zarazem powitalny jak i opisujący mnie z grubsza. Czekam na lawinę pytań... :D
Nazywam się Milena (gdy uprawiam Crossdressing) a formalnie jestem w 100% naturalnym facetem o imieniu Michał.
Mam 29 lat i 186 wzrostu. Crossdressing uprawiam od 16 roku życia czyli w sumie 13 lat z przerwami. Dlaczemu tak ? Matka coraz znajdowała bądź przechwytywała paczki z damskimi "fatałaszkami" i były rozmowy typu że jestem nienormalny itp. Było straszenie psychologiem lub nawet wyrzuceniem z domu i niezaakceptowaniem. Jak jest obecnie ? Crossdressing wykonuję w ukryciu i najczęściej tylko i wyłącznie jak zostaję sam/a w domu, co w przypadku mojej mamy jest dość rzadkie bo jest na emeryturze czyli nie pracuje a wychodzi z domu rzadko lub wogóle, a ja pracuję jako kierowca międzynarodowy więc na przebieranki czas jest mocno ograniczony....
Pozdrówki !

Re: Cześć

2
Witaj. Miło cię poznać. wiem jak trudno jest ukrywać swoją naturę. Na szczęście w moim przypadku okazało się że żona mnie zaakceptowała. 😉 Mam nadzieję że wkrótce też otrzymasz szansę by móc robić to co lubisz 😉

Re: Cześć

4
Justyna60 pisze: 04 paź 2024, 23:31 Jeździsz ciężarówką czy autobusem?
Najpierw 4 lata autobusem w komunikacji miejskiej a od 03.10.2023 ciężarówką. Trenuję trasy po średnio 8 dni PL-UK-PL i sporadycznie jak firma poprosi 5 dni PL-FR-PL...
Eli pisze: 04 paź 2024, 23:07 Witaj. Miło cię poznać. wiem jak trudno jest ukrywać swoją naturę. Na szczęście w moim przypadku okazało się że żona mnie zaakceptowała. 😉 Mam nadzieję że wkrótce też otrzymasz szansę by móc robić to co lubisz 😉
U mnie gorzej bo matka zagorzała katoliczka nie akceptuje tego.. Straszenie psychologiem, wyrzuceniem z domu itp...

Re: Cześć

5
Witaj Milenko
Ja także niedługo przesiadam się na ciężarówkę. W planach mam to od kwietnia, teraz czasami sobie jeżdżę solówką i jednocześnie robię C+E.
Nie wiem dlaczego, ale razi mnie zwrot "uprawiać crossdressing" w Twojej wypowiedzi. Nie uważasz, że to nie jest kapusta bądź kalafior, żeby to uprawiać? Ja Jestem crossdresserem, tego chyba się nie uprawia, tylko się jest taką osobą. Taka nasza natura i tego się nie zmieni.
Pozdrawiam Cię ciepło :)

Re: Cześć

10
Kilka dni po napisaniu tego tematu doszedłem do wniosku że "pora się przyznać" i były wszystkie najgorsze myśli ze mną, że będzie out z domu, albo idź do seksuologa/psychologa itd. Otóż nie. Moja mama na 100% zaakceptowała to, że się "przebieram" oraz nawet sama przyznała iż ukrywała to, że kiedyś (nie wiem kiedy) odkryła moją garderobę typu buty,ciuchy czy bieliznę, lecz postanowiła sama czekać aż się przyznam. Z racji, że ta "trudna rozmowa" odbywała się późno w nocy poszliśmy oboje spać do swoich pokoi (mieszkam z nią w bloku mieszkalnym). Lecz niestety przez to że tryb "przemyśleń" załączył się z automatu zarwałem noc i niestety doszedłem do wniosku że niekoniecznie dobrze przeprowadziłem z nią tą "trudną rozmowę". Doszedłem do następujących wniosków :
1. Powiedziałem jej, że będę to robić tak jak do tej pory było czyli jak jej nie ma w domu
2. Powiedziałem że nie będę brać jej kosmetyków tylko kupował sam dla siebie
3. Malował się nie będę choć niektórzy chcą bym się choć nieco umalował
4. Dodatkowo doszedłem do wniosku że fajnie by było się przy niej "realizować" ale mam złe przeczucie że mogłaby niekoniecznie dobrze to "odebrać" i czuć że jest zbędna oraz że traci swoje atrybuty czy wartość...

Chciałbym z nią albo ponownie porozmawiać (jeszcze trochę i minie miesiąc od tej rozmowy) albo iść na "grubo" czyli kiedyś przywitać ją w "przebraniu". Co doradzicie ? Ona crossdresing rozumie i akceptuje bo jest emerytowaną pielęgniarką więc ma o tym "pojęcie". Akceptuje mnie zarówno jak swego syna i jako "kobietę w przebraniu".
Mam nadzieje że za ten temat który miał być powitalny a rozwinął się w kierunku tematu dotyczącego akceptacji przez rodzica/rodzinę nie dostanę bana/upomnienia.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Aleksander Kel, Bing [Bot] i 0 gości