Re: Kupno ubrań

31
Lecimy z tematem zakupów , tym razem rajstop. Jest styczeń tego roku. Jestem na mieście w kobiecym ubraniu, peruce i minimalnym makijażu. Jak zwykle ubrany w kurtkę zimową spódnicę, grubsze rajstopy i botki. Idąc przez centrum miasta przechodzę obok sklepu prowadzącego głównie sprzedaż rajstop i trochę bielizny damskiej . Ogólnie kupuję tam rzadko - kilka razy do roku, bo odstraszają mnie wysokie ceny rajstop i damskiej bielizny. Jednak tego dnia w witrynie widać było duży napis z informacją o wyprzedaży rajtek, w bardzo atrakcyjnej cenie. Skusiłem się promocją i wszedłem do sklepu. Na środku pomieszczenia był wielki kosz z niedbale poukładanymi opakowaniami rajstop i na to wrzucone damskie majtki też w promocji. Widać było że klienci poprzebierali już mocno rajstopy w tym koszu, a ja próbuję coś znaleźć w rozmiarze 4. Wtedy podchodzi do mnie pani z obsługi sklepu i mówi do mnie: "Pomóc PANU ...PANI ? Przepraszam... Jak mam się zwracać, bo zawsze mam dylemat?
Kluczowe słowo "ZAWSZE" , czyli pani już mnie doskonale kojarzy z moich wcześniejszych rzadkich wizyt w tym sklepie w kobiecych ciuchach. Jednak pani wcześniej zawsze unikała używania zaimków osobowych podczas zakupów.
Odpowiadam na pytanie tej kobiety, że może się do mnie zwracać jak jej wygodnie. Pani to wyraźnie było nie na rękę i chyba spodziewała się, że konkretnie jej odpowiem czy mam dla niej być panem czy panią. W każdym razie pani straciła pewność siebie wobec mnie, coś tam zaczęła się tłumaczyć, bała się żeby mnie nie urazić i stwierdziła że najlepiej będzie jak będzie mi mówić bezosobowo. Ja jej mówię że nic się nie dzieje, że mój wygląd to mój wybór a jej podejście do mnie to jej wybór do którego ma prawo. Tu już pani całkiem się speszyła i stwierdziła, że jak najbardziej akceptuje mój wygląd. Potem wróciliśmy do zakupów rajstop. Pani stwierdziła że w koszu na promocji nie ma już rozmiaru 4, ale pani zaprosiła mnie do zakupu rajstop z pełnego asortymentu w normalnej cenie, twierdząc że zrobi mi spory rabat. Poprosiłem o rajstopy Gatty 40 den, Pani mi je podała a ja zapłaciłem kartą. W momencie gdy płaciłem kartą pani odwróciła się do regału z rajstopami , zabrała jakieś trzy opakowania rajtek i położyła przede mną na ladzie. i powiedziała do mnie coś w tym stylu: "BARDZO PROSZĘ, TO DLA .... PANI, RAJSTOPY ZA DARMO, ODE MNIE, CHCE PANI?"
Mnie zamurowało - kobieta dała mi 3 pary porządnych rajstop 70den za darmochę. Oczywiście wziąłem i podziękowałem . Pani się do mnie ładnie uśmiechnęła i zaprosiła mnie na kolejne zakupy.

Re: Kupno ubrań

32
No i bardzo zabawna sytuacja z dzisiaj ;)
Jest nieco skomplikowana i miała miejsce w sklepie greenpoint w galerii handlowej, gdzie od dwóch lat jestem "stałą klientką", tutaj jako "ona" dużo kupuję i dobieram sobie kobiece ubrania. Siłą rzeczy znam się z dłużej pracującymi tutaj paniami. Jednak jak pisałem wcześniej, w sklepie pracuje nowa pani, która jest mocno onieśmielona, gdy mnie obsługuje. Po prostu nie przywykła jeszcze do obsługiwania chłopa w babskich ciuchach. Tyle istotnego wstępu.
Dzisiaj rano będąc w pracy dostałem powiadomienie, że w sklepie mam do odbioru paczkę z sukienką kupioną online. Postanowiłem że prosto po pracy podjadę do tego sklepu w galerii odebrać tą paczkę. Od rana mam infekcję, katar, podpuchnięte oczy, jestem mocno nieogolony i ubrany w męskie ciuchy. Mam w nosie swój koszmarny męski wygląd , chcę tylko odebrać paczkę, kupić coś do zjedzenia i wracać do domu leczyć przeziębienie. Wchodzę do tego sklepu po sukienkę i staję w kolejce do kasy. Klienów obsługuje nowa pracownica, jednak jest niedoświadczona więc z boku asystuje jej i pomaga inna młodziutka zgrabna dupeczka, dość dobrze mi znana i
doświadczona już pracownica tego sklepu. Przychodzi moja kolej , nowa pani patrzy na mnie i mnie pyta: " Co dla pana? ". Ja mówię jej że mam do odbioru zamówienie z internetu... Pani dalej mi się wpatruje i doznaje jakiejś blokady w swoim systemie ... po chwili znowu mnie pyta : "To co to miało być?" Ja powtarzam, że paczka do odbioru... Na zwiechę nowej pani zareagowała bardziej doświadczona pani z obsługi. Stojąc obok powiedziała do mnie z uśmiechem : To ja przyniosę i poszła na zaplecze, nie pytając mnie o nazwisko ani o numer paczki. Obie panie wiedziały że jestem męskim wcieleniem pani która regularnie wpada na zakupy. I tu zajefajna reakcja doświadczonej pani, która widziała mnie już wcześniej w męskim i kobiecym wydaniu stąd uśmiech na jej twarzy i totalny luz. Nowa pani doznała niezłego szoku jak pierwszy raz zobaczyła mnie łysego i nieogolonego w męskim ubraniu ;)

Re: Kupno ubrań

33
Beata pisze: 12 lut 2025, 10:20 ...Często preferowane tu obrazy nie nadają się do życia codziennego bo tak na co dzień nie funkcjonują kobiety. Jak ktoś ubierze wysokie kozaki na szpili, ubierze mini mini, obcisłą kurtkę do pasa to niech się nie dziwi że ludzie się oglądają. Nie mam nic przeciw takiemu i podobnemu ubieraniu ale to jest dobre w domu czy do klubu . KrzysiekCD wygląda jak "statystyczna" kobieta i jestem przekonana, że ludzie nie reagują bo nie dostrzegają w pierwszym momencie jak Go widzą niczego co nie pasuje do wyglądu kobiety dlatego w głowie jest informacja kobieta. Przy super "laskowym" wyglądzie z ideału gdy ludzie widza taką osobę dostrzegają to co wyróżnia, mini, szpilki, mocny prawie idealny makijaż często długie włosy wysoki wzrost ...oczy patrzą z ciekawości bo dostały bodziec i zaczyna mózg pracować i wtedy wnikliwe spojrzenie i zaczyna się.
Trafiłaś w samo sedno Beato, bo dokładnie tak się sprawy mają ;)

Re: Kupno ubrań

34
KrzysiekCD pisze: 13 lut 2025, 6:21
Beata pisze: 12 lut 2025, 10:20 ...Często preferowane tu obrazy nie nadają się do życia codziennego bo tak na co dzień nie funkcjonują kobiety. Jak ktoś ubierze wysokie kozaki na szpili, ubierze mini mini, obcisłą kurtkę do pasa to niech się nie dziwi że ludzie się oglądają. Nie mam nic przeciw takiemu i podobnemu ubieraniu ale to jest dobre w domu czy do klubu . KrzysiekCD wygląda jak "statystyczna" kobieta i jestem przekonana, że ludzie nie reagują bo nie dostrzegają w pierwszym momencie jak Go widzą niczego co nie pasuje do wyglądu kobiety dlatego w głowie jest informacja kobieta. Przy super "laskowym" wyglądzie z ideału gdy ludzie widza taką osobę dostrzegają to co wyróżnia, mini, szpilki, mocny prawie idealny makijaż często długie włosy wysoki wzrost ...oczy patrzą z ciekawości bo dostały bodziec i zaczyna mózg pracować i wtedy wnikliwe spojrzenie i zaczyna się.
Trafiłaś w samo sedno Beato, bo dokładnie tak się sprawy mają ;)
Tak, macie rację, najlepiej nie wyróżniać się z tłumu na chodniku... tylko że my chciałybyśmy jak najbardziej "po kobiecemu"...
A jak wygląda genetycznie kobiecy tłum na chodniku ? Od jakiegoś czasu bawię się w liczenie - dwa razy dziennie (w różnych godzinach) przemierzam moje 35 tyś miasto z jednego krańca na drugi wioząc moją młodzież do szkoły i liczę osoby w spódnicach / sukienkach - przy jednym kursie 2-3 osoby, max do 5... Niestety większość chodzi w dziurawych jeansach lub powyciąganych dresach do tego w sportowym obuwiu często pomimo zimy niezimowym :) Trochę lepiej jest gdy jadę o 15-tej – tu ratują trochę sytuację zapewnie „panie urzędniczki” i w końcu można zobaczyć kilka osób ubranych trochę bardziej elegancko i kobieco. Ale to według mnie i tak słabo jak na tyle mieszkańców.
Mamy więc dodatkową trudność i wyzwanie – ubrać się nie wyróżniająco z tłumu a jednak ładnie, elegancko i kobieco…
Trochę odbiegłam od tematu – przecież to wątek o robieniu zakupów…. Mam nadzieję że nie dostanę żadnego BAN-a :)

Re: Kupno ubrań

35
Lawinia.CD pisze: 13 lut 2025, 9:00
KrzysiekCD pisze: 13 lut 2025, 6:21 Od jakiegoś czasu bawię się w liczenie - dwa razy dziennie (w różnych godzinach) przemierzam moje 35 tyś miasto z jednego krańca na drugi wioząc moją młodzież do szkoły i liczę osoby w spódnicach / sukienkach - przy jednym kursie 2-3 osoby, max do 5... Niestety większość chodzi w dziurawych jeansach lub powyciąganych dresach do tego w sportowym obuwiu często pomimo zimy niezimowym :)
Właśnie, jaki mam sens transkowanie polegające na przebieraniu się w dziurawe jeansy, dresy i sportowe obuwie? Wg mnie żadnego nie ma - nie ma w tym pożądanego np. przeze mnie pierwiastka kobiecości.

Re: Kupno ubrań

36
Andżelika pisze: 13 lut 2025, 19:01
Właśnie, jaki mam sens transkowanie polegające na przebieraniu się w dziurawe jeansy, dresy i sportowe obuwie? Wg mnie żadnego nie ma - nie ma w tym pożądanego np. przeze mnie pierwiastka kobiecości.
I tutaj na całe szczęście ludzie na mieście mają w sobie "pierwiastek normalności", który póki co skutecznie wypiera wasz "pierwiastek kobiecości"

Re: Kupno ubrań

40
Trochę nie rozumiem tej fiksacji dt. spodni, że są "be". Dobrze dobrane spodnie, np. jeansy z wysokim stanem są bardzo kobiecie i dodają seksapilu. Tu chyba wychodzi typowe męskie myślenie, że tylko w sukience kobieta jest najbardziej pociągająca. Sukienka sama w sobie przyciąga wzrok. Sama lubię zapuścić żurawia na Panie w kieckach.
Teraz pytanie, czy Wy faktycznie byście wytrzymały masę spojrzeń na ulicy? Tyle z nas boi się wpadki, czy rozpoznania.. Ja chyba nerwowo bym nie wyrobiła, mimo że sama lubię sukienki i mam zaufanie do pracy swoich rąk jeśli chodzi o "feminizacje". Więc po co na siłę dokładać sobie ew. wrażeń? No ale wszystko jest dla ludzi więc niech każdy sobie nosi co chce.. To nie tak, że próbuję się mądrzyć, bo sama jestem żółtodziobem i wyjście jest przede mną, ale porozmawiajcie trochę z innymi transkami, na jakiś portalach społecznościowych, popatrzcie jak się ubierają.. Dziewczyny zaprawione w wojażach naprawdę ubierają się najzwyczajniej.. Spódnice się zdarzają, jednak sukienki nie uświadczysz, chyba że idą na imprezę czy do klubu. Poznałam parę fajnych dziewczyn, które podzieliły się swoimi doświadczeniami (złymi i dobrymi) jeśli chodzi o "transowanie", więc tak.. Beata i Krzysiek w kwestii stonowania ubioru mają bardzo dużo racji, czy to nam się podoba czy nie. ^^

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość